Lech Kaczyński wyraził przekonanie, że system pośrednictwa, który jest niezbędny w gospodarce w Polsce nie działa normalnie, a w sytuacji rosnących kosztów i spadających cen pośrednicy nadmiernie zarabiają. Dodał, że w takim przypadku niezbędna jest reakcja państwa.
Lech Kaczyński zwrócił uwagę, że produkcja rolnicza, niezbędna w każdym państwie, przestaje się w Polsce w wielu dziedzinach opłacać. Jako przykład podał cenę tony pszenicy, która przed dwoma laty kosztowała 700 złotych, podczas gdy obecnie jest to 440 złotych oraz niezwykle niskie ceny jabłek przemysłowych oraz mleka.
Prezydent przeprosił zgromadzonych w Spale rolników, że w dniu ich święta mówi o sprawach tak konkretnych jak ceny produktów, ale - jak zaznaczył - dożynki są raz do roku, a żyć trzeba przez cały rok. Lech Kaczyński mówił, że Polsce silne rolnictwo się opłaca i przypomniał, że wspólna polityka rolna jest fundamentem Unii Europejskiej i że zapoczątkowała ona integrację w ramach Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.