W liście tym Lech Kaczyński podkreślił, że kardynalne znacznie dla funkcjonowania państwa ma podział i równowaga władz. Zwrócił uwagę, że punktem odniesienia dla instytucji stanowiących prawo powinien być system "rządów umiarkowanych".
Prezydent podkreślił także rolę urzędu prezydenta w demokratycznym systemie wielopartyjnym. W jego opinii kompetencje głowy państwa, dzięki którym można utrzymywać równowagę władz i realizować arbitraż polityczny, powinny być na tyle silne, by zapewniały ciągłość działania instytucji państwowych oraz ochronę systemu prawnego i podstawowych wartości państwa. Dlatego Lech Kaczyński podaje pod rozwagę możliwość wydłużenia kadencji prezydenta do 7 lat przy jednoczesnym wykluczeniu możliwości ponownego wyboru tej samej osoby na ten urząd. To, zdaniem prezydenta, byłoby korzystne ze względu na funkcjonujący w Polsce system wielopartyjny.
Lech Kaczyński zwrócił uwagę na niebezpieczeństwa, jakie może nieść za sobą dominacja jednej partii. Jego zdaniem stan ten, jeżeli jest utrwalany i pogłębiany wyraźnym poparciem większości środków masowego przekazu, może prowadzić do powstania systemu monopartyjnego, będącego zagrożeniem dla pluralizmu politycznego i demokracji parlamentarnej.