Lecha Kaczyński przypomniał, że w tamtym czasie za uratowanie czy pomoc osobie narodowości żydowskiej całej rodzinie groziła śmierć. Mimo to znalazły się tysiące osób, które stać było na heroizm.
Prezydent Kaczyński przypomniał, że wielu wojennych bohaterów to do dziś ludzie nieznani, a odznaczeni to zaledwie niewielki procent tych wszystkich, którzy pomagali Żydom.
Lech Kaczyński zwrócił też uwagę, że choć nie wszyscy Polacy byli bohaterami, to naszemu narodowi nie można zarzucić antysemityzmu. Podkreślił, że nigdy nie było żadnych "polskich obozów śmierci".
"Jeżeli przed wojną stworzono w Polsce obóz, który nie przynosi nam chwały, to pierwszymi jego więźniami nie byli polscy Żydzi, tylko polscy antysemici. Tak ich traktował ówczesny rząd i o tym trzeba pamiętać" - powiedział Lecha Kaczyński.
Tytuł "Sprawiedliwy wśród narodów świata" zaczął być nadawany w 1963 roku. Został ustanowiony w Jerozolimie przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem. Do stycznia ubiegłego roku został nadany ponad 22 tysiącom osób. Największa grupa odznaczonych - ponad 6 tysięcy - to Polacy.