Micheil Saakaszwili podziękował za działania Polski na rzecz niepodległości i jedności jego kraju. Przypomniał, że podczas incydentu zobaczył na własne oczy, co oznacza "odważny człowiek". Zaznaczył, że postawa prezydenta Lecha Kaczyńskiego wiele znaczyła dla Gruzinów. Saakaszwili powiedział, że jego kraj nie zapomni o solidarności i pomocy jaką Polacy udzielili Gruzinom.
Wkrótce po listopadowym incydencie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrzego sporządziła tajny raport, w którym oskarżyła stronę gruzińską o stworzenie sytuacji zagrożenia prezydenckiej kolumny. Tezy o gruzińskiej prowokacji nie poparto żadnym dowodem. Treść raportu ujawnił "Dziennik", a komentatorzy uznali go za kompromitujący dla polskich służb.