Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lech Kaczyński zgłosił weto do ustawy oświatowej

0
Podziel się:

Prezydent zgłosił weto do ustawy oświatowej. Nowe przepisy zakładały obniżenie wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat. Prezydent miał czas do północy, aby zdecydować o dalszych losach ustawy.

Wcześniej na konferencji prasowej Lech Kaczyński argumentował, że kryzys gospodarczy nie jest najlepszym okresem do przeprowadzania reformy oświaty. Uznał także, że sama ustawa powinna być lepiej przygotowana. Zdaniem prezydenta, ustawa o oświacie może stworzyć problem braku miejsc w przedszkolach dla dzieci trzy- i czteroletnich. " W warunkach, kiedy rodzice każdego pięciolatka będą mieli prawo skierować go do przedszkola, może zabraknąć miejsc dla dzieci trzy- i czteroletnich" - tłumaczył.

Katarzyna Hall jest rozczarowana decyzją prezydenta w sprawie weta do ustawy oświatowej. Minister edukacji powiedziała TVP Info, że liczyła na porozumienie w sprawie ustawy i na wspólne myślenie wszystkich sił politycznych o systemie oświaty, o jej jakości. Dodała, że starała się słuchać głosów opozycji, rodziców i organizacji obywatelskich.

Katarzyna Hall przyznała, że prezydent zadzwonił do niej po podjęciu decyzji. Według niej, prezydent "ze zrozumieniem mówił o obniżeniu wieku szkolnego", ale miał wątpliwości związane z rolą kuratora w systemie oświaty, nie podobał mu się też zapis, że dyrektor szkoły niekoniecznie musi być nauczycielem. "Widocznie jednak szereg tych wątpliwości nie zostało rozwianych"- dodała Katrzyna Hall w rozmowie z TVP Info.

Minister edukacji wyraziła nadzieję, że weto prezydenta zostanie w Sejmie odrzucone.

Organizatorkę akcji "Ratuj maluchy" Karolinę Elbanowską decyzja prezydenta bardzo ucieszyła. W rozmowie z TVP Info podkreśliła, że przeciwnicy reformy od początku wierzyli, że prezydent wysłucha ich głosu. Jej zdaniem, niedofinansowana polska oświata jest w katastrofalnym stanie, a w takich warunkach nie można przeprowadzić tak delikatnych reform.

Karolina Elbanowska podkreśla, że problemem są nie tylko nie przygotowane dla sześciolatków szkoły, ale także źle opracowany program nauczania, który - jej zdaniem - przerasta możliwości przeciętnego sześciolatka. Organizatorka akcji "Ratuj maluchy" dodaje, że cały program zerówki i pierwszej klasy ma zostać obecnie zrealizowany w ciągu jednego roku, co jest niewykonalne.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)