Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lech Wałęsa o murze berlińskim w "Spieglu"

0
Podziel się:

Lech Wałęsa uważa, że do upadku muru berlińskiego i całego systemu komunistycznego doprowadziły narody byłego bloku wschodniego, a nie poszczególni politycy. Taką opinię były przywódca Solidarności i prezydent wyraził w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel".

Jak powiedział Lech Wałęsa, za obalenie komunizmu powinniśmy dziękować narodom. Jego zdaniem, tacy politycy jak Kohl, Gorbaczow i Bush przedstawiają się jako architekci zjednoczenia, są jednak tylko przypadkowymi ojcami zjednoczenia, ponieważ do działania zmusiły ich masy.

Lech Wałęsa mówi, że obawiał się, czy Michaił Gorbaczow nie zdecyduje się siłą zatrzymać fali ucieczek z byłej NRD i w ten sposób nie zniweczy polskiego zwycięstwa. "Ale Gorbaczow okazał się słabym politykiem i wszystko poszło dobrze" - wspomina Wałęsa.

Były przywódca Solidarności przypomina również na łamach "Spiegla", że pokojowa rewolucja 1989 roku rozpoczęła się w Polsce. "To Niemcy obalili prawdziwy mur. Były z tego ładne obrazki. Ale wszystko zaczęło się w Stoczni Gdańskiej" - mówi Lech Wałęsa. Dlatego, jak podkreśla, jako polityk odegrał ważną rolę w procesie zjednoczenia Niemiec.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)