Wałęsa przypomniał, że wcześniejsze protesty przeciwko władzy, nie tylko w Polsce, kończyły się niepowodzeniem. Jego zdaniem, wszystko zmieniło się, kiedy strajkujących pracowników ze Stoczni Gdańskiej poparły miliony Polaków, tworząc "Solidarność" - największy ruch społeczny w Europie Środkowej.
"Po takim uderzeniu komunizm nie mógł się podnieść. Zabraliśmy mu prawo istnienia i reprezentowania narodu" - mówił Lech Wałęsa. Dodał, że "Solidarność" utorowała drogę dpo wolności opozycjonistom w innych krajach regionu, ponieważ - jak stwierdził - to Polacy "wybili zęby sowieckiemu niedźwiedziowi".
Przebywający w Berlinie były prezydent odebrał medal im. Ernsta Reutera - najwyższe odznaczenie przyznawane przez władze miasta. Został również przyjęty przez prezydenta Niemiec Horsta Koehlera.