Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Leszek Miller o braku Janukowycza u boku Komorowskiego

0
Podziel się:

Leszek Miller z SLD dziwi się postawie prezydenta Ukrainy, który nie towarzyszył Bronisławowi Komorowskiemu w trakcie wizyty na Wołyniu. Polskiemu prezydentowi towarzyszył tam wicepremier ukraińskiego rządu.
Lider SLD mówił w radiowej Trójce, że podejście Kijowa do wizyty Komorowskiego pokazuje, jak prawda o ludobójstwie na Wołyniu z trudem przedziera się do władz i społeczeństwa ukraińskiego. Według Leszka Millera, w tej sprawie być może zawiodła nasza dyplomacja, a lepiej byłoby gdyby w Łucku pokazali się obydwaj prezydenci.
Szef SLD tłumaczył też zmianę stosunku swojej partii wobec rzezi wołyńskiej. Podkreślał, że w 10 lat po tym, gdy zdominowany przez Sojusz Sejm przyjął uchwałę w której mowa była jedynie o tragedii, a nie o ludobójstwie na Wołyniu, wiele zmieniło się na samej Ukrainie. Wtedy jeszcze nacjonaliści nie byli tak widoczni jak obecnie.
Leszek Miller dodaje, że wczorajszy incydent, gdy na marynarce prezydenta Komorowskiego zostało rozbite jajko, nie powinien wpłynąć na wzajemne relacje między naszymi krajami.
Bronisław Komorowski został wczoraj zaatakowany przez młodego mężczyznę, który jajkiem pobrudził mu marynarkę. Do zdarzenia doszło, kiedy prezydent wychodził z katedry w Łucku, gdzie chwilę wcześniej mówił między innymi o potrzebie pojednania polsko-ukraińskiego. Kiedy przed świątynią zatrzymał się, by przywitać się z ludźmi, podszedł do niego młody człowiek z jajkiem w dłoni. Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zareagowali błyskawicznie, powalając napastnika na ziemię. Zdążył on jednak pobrudzić prezydentowi klapę marynarki. Napastnik miał plecak z logo nacjonalistycznego ugrupowania Swoboda, jednak Swiatosław Borucki z wołyńskiego oddziału organizacji odciął się od incydentu.
Prezydent Bronisław Komorowski uczestniczył w Łucku w obchodach 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Oddał też hołd ofiarom rzezi w oddalonym o 50 kilometrów Kisielinie.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)