Według byłego szefa MSZ, w obliczu rosnącego zagrożenia terrorystycznego zbudowanie elementu systemu antyrakietowego w Polsce wzmocniłoby bezpieczeństwo naszego kraju.
Ku budowie tarczy antyrakietowej w Polsce skłania się także były mnister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz. Szef Partii Demokratycznej powiedział, że za zbudowaniem tarczy przemawiają względy bezpieczeństwa, ale jest jednocześnie wiele wątpliwości, które przed podjęciem ostatecznej decyzji w tej sprawie należy wyjaśnić. Chodzi między innymi o to, czy baza amerykańska miałaby mieć status eksterytorialny na wzór amerykańskiej bazy Guantanamo na Kubie. Istotne jest też czy w przypadku ataku Polska będzie miała jakiś głos co do uruchomienia tego systemu z naszego terytorium.
Według wydawcy miesięcznika "Raport" Wojciecha Łuczaka, lokalizacja tarczy na północy Polski jest dla Amerykanów najlepsza ze względów geostrategicznych. Jednak jego zdaniem, system ten będzie nakierowany tylko na obronę wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych.
Jak poinformował szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński, lewica chce zainicjować publiczną debatę na temat tarczy antyrakietowej, ponieważ rząd nie przewiduje - przynajmniej teraz - dyskusji w tej sprawie. Szmajdziński powołał się na opinię premiera, wyrażoną w ubiegłym tygodniu na spotkaniu z szefami klubów parlamentarnych.
Z przedstawieniem ostatecznego stanowiska Lewica i Demokraci czekają na stanowisko rządu.
Minister obrony narodowej Aleksander Szczygło zapowiedział już, że odpowiemy Amerykanom na ich ofertę budowy tarczy w Polsce w ciągu dwóch tygodni.
