Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia - atak - W.Brytania - Cameron

0
Podziel się:

Podczas gdy Francuzi już od kilku godzin patrolują niebo nad Libią, a ich samoloty otworzyły nawet ogień do czołgów pułkownika Kadafiego koło Benghazi, Brytyjczycy dopiero pakują się do odlotu na Sycylię. O ich misji wypowiedział się z troską premier David Cameron po zakończeniu paryskiego szczytu w sprawie Libii.

Brytyjczycy, którzy byli w większości przeciwni inwazji na Irak Saddama Husejna w 2003 roku, teraz mają mieszane uczucia przed akcją przeciw kolejnemu arabskiemu dyktatorowi. Jeden z reporterów spytał nawet premiera Camerona,jak się czuje w roli Tony'ego Blaira. David Cameron, który słynie z ciętego dowcipu nie bardzo wiedział, jak na to zareagować. Dziś przekonywał: "To pułkownik Kadafi doprowadził do tego. Okłamał społeczność międzynarodową, obiecał rozejm, ale go złamał, nadal brutalnie prześladuje własny naród, nadeszła więc pora akcji - musi być szybka, trzeba wymusić wolę Narodów Zjednoczonych, nie możemy pozwolić na dalszą rzeź cywilów."
David Cameron pamięta też, że brytyjskie społeczeństwo nigdy nie wybaczyło Tony'emu Blairowi strat w ludziach, jakie poniosła armia brytyjska w Iraku. Jeszcze zanim pierwszy brytyjski samolot odleciał do akcji nad Libią powiedział więc: "Oczywiście w tym momencie nasze myśli powinny być z tymi, którzy będą ryzykować swoim życiem, by ratować życie innych." Teraz pozostaje modlić się, aby akcja przyniosła szybkie efekty i doprowadziła do upadku pułkownika Kadafiego.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)