Wcześniej statek przez ponad 3 dni nie mógł wpłynąć do portu w libijskiej stolicy, bo nie pozwalały na to warunki bezpieczeństwa. Libijscy powstańcy, którzy przejęli port, cofnęli zgodę na wpłynięcie do portu, bo obawiali się ataków kadafistów.
Ostatecznie jednak statek uzyskał pozwolenie. Jeszcze w nocy rzecznik należącej do ONZ Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji Jumbe Omari Jumbe informował, że statek jest gotowy do rejsu. "Na statek weszła już ostatnia grupa osób, którzy chcą opuścić Libię po wybuchu przemocy. Kończymy ładowanie statku tak, by można było odpłynąć" - dodawał rzecznik.
Statek jest teraz w drodze do Benghazi. Międzynarodowa Organizacja do spraw Migracji ogłosiła właśnie, że jeszcze dzisiaj z Benghazi wyruszy drugi statek po uchodźców z Trypolisu. Ocenia się, że z libijskiej stolicy chce w tej chwili wyjechać co najmniej kilka tysięcy migrantów.
