Drugi z chuliganów nie stawił się na rozprawę sądową. Rzeczniczka zapewniła jednak, że sprawa ta nie zostanie przekazana do Polski, lecz pozostanie w gestii litewskiego wymaru sprawiedliwości.
Wkrótce ma się odbyć też rozprawa sądowa w sprawie wywołania masowych zamieszek. "Trwa jeszcze śledztwo w tej sprawie. Sporządzany jest szczegółowy bilans strat" - oświadczyła rzeczniczka kowieńskiej policji.
Po meczu towarzyskim w Kownie 8 pseudokibiców trafiło do aresztu. Ogółem zatrzymano ponad 30 osób. Chuligani z Polski zaatakowali polcję, która zmuszona była użyć armatek wodnych i gazu łzawiącego. Pomocy lekarskiej potrzebowało kilku policjantów i 8 pseudokibiców.