Rodzina, przyjaciele i żołnierze pożegnali na łódzkim cmentarzu przy Smutnej sierżanta Marcina Pastusiaka. 26-letni żołnierz zginął w minioną sobotę w Afganistanie, gdy pod transporterem, którym jechał, eksplodował ładunek wybuchowy.
W pogrzebie wziął udział między innymi wiceminister Obrony Narodowej Marcin Idzik. Jak mówił podczas uroczystości - dla Polaków Marcin Pastusiak był, jest i będzie bohaterem. Dodał, że sierżant Pastusiak walczył z terrorystami tam, byśmy nie musieli z nimi walczyć na polskiej ziemi.
Sierżant Marcin Pastusiak związał swoje życie z Żandarmerią Wojskową. Od dwóch lat służył w oddziale specjalnym w Mińsku Mazowieckim. Komendant tej jednostki pułkownik Dariusz Bogacki z głębokim żalem żegnał swego podwładnego. Mówił, że był to świetny żołnierz, który ukochał swój zawód, ale przede wszystkim wspaniały i skromny człowiek.
Pośmiertnie sierżant Marcin Pastusiak został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Krzyża Wojskowego, Odznaką Honorową Żandarmerii Wojskowej i Gwiazdą Afganistanu. Misja w Afganistanie była jego drugą zagraniczną. Wcześniej służył w Libanie.
