Na Radegast Bahnhot przybyło kilkaset osób - głównie z Izraela. Natalia Bronisława Kryger od ponad 50 lat co roku przyjeżdża do Łodzi, by uczcić pamięć swoich przodków. Na tutejszym cmentarzu zostali pochowani jej dziadkowie i ciotka. Pani Natalia przyznaje, że kiedy przyjeżdża na te do Polski jest jej bardzo ciężko z powodu tych trudnych wspomnień.
Jednak na uroczystości w dawnym Litzmanstadt Getto przychodzą również młodzi Polacy - zupełnie niezwiązani z narodem żydowskim - tak jak Pani Olga, która od dwunastu lat interesuje się zagładą i działa w różnych organizacjach propagujących wiedzę na temat holokaustu.
Jak mówi Pani Olga - obecnie pamięć o tamtych wydarzeniach jest bardzo nikła. Widać to zwłaszcza na takich uroczystościach - kiedy to wśród uczestników jest bardzo niewielu młodych ludzi. Jej zdaniem można zobaczyć jedynie tych, którym kazano przyjść - harcerzy i wolontariuszy. Pani Olga zwraca uwagę, że wielu młodych nie tylko nie wie nic na temat holokaustu, ale nawet nie potrafi wskazać granic łódzkiego getta.
O 13.00 w łódzkim Parku Ocalałych, w obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego odsłonięty zostanie pomnik Polaków, ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej. Prezydent wręczy też odznaczenia państwowe dla polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Łódzkie getto zostało zorganizowane jako pierwsze na okupowanych ziemiach polskich, a zlikwidowane jako ostatnie. Było drugim, po warszawskim, najliczniejszym skupiskiem ludności żydowskiej w Polsce. Z chwilą zamknięcia getta przebywało w nim ponad 160 tysięcy Żydów. Według różnych źródeł ocalało od 5 do 12 tysięcy osób.