Jak mówi przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych Krystyna Walewska, młode pielęgniarki, które kończą studia, wolą wyjechać do zachodnich lub północnych krajów Europy, niż pracować w polskich szpitalach. Dodała, że średnia wieku pielęgniarki w województwie łódzkim to 42 lata, co wywołuje obawę, że w pewnym momencie powstanie luka pokoleniowa i zabraknie pielęgniarek.
Pielęgniarki obawiają się również rządowego planu B, czyli przekształcania szpitali w spółki. Tam, gdzie proces ten już się rozpoczął - mówi Krystyna Walewska - ekonomia przeważa nad bezpieczeństwem pacjentów. Jako przykład podaje szpital w Tomaszowie Mazowieckim. Powiedziała, że tam proces zwolnień grupowych już rozpoczął się i 50 pielęgniarek straci pracę. Dodała, że zredukowana obsada pielęgniarska zagraża bezpieczeństwu zarówno pacjentów, jak i personelu w wykonywaniu jego obowiązków.
Samorząd pielęgniarski apeluje również do władz łódzkiego Uniwersytetu Medycznego o skuteczniejsze pozyskiwanie środków unijnych na dopłaty do pielęgniarskich studiów pomostowych.
Zdaniem Krystyny Walewskiej, łódzka uczelnia jest jedyną w kraju, w której ten rodzaj kształcenia jest współfinansowany przez pielęgniarki.
W Łodzi do godziny 15 obradować będzie 23 Okręgowy Zjazd Pięgniarek i Położnych.