Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Londyn:Postulat ograniczenia prawa do strajku

0
Podziel się:

Wlk.Brytania-metro-strajk-burmistrz

W związku z 48-godzinnym strajkiem metra w Londynie, burmistrz brytyjskiej stolicy wysnął postulat zaostrzenia procedury strajkowej w instytucjach użyteczności publicznej. Żąda on podwyższenia kworum w głosowaniu nad strajkiem.
"Będziemy stale narażeni na takie bezsensowne akcje strajkowe, dopóki nie przeforsujemy ustawowo progu 50-procentowej frekwencji w głosowaniu, żeby można było ogłosić strajk - powiedział Boris Johnson, który wprawdzie nie jest nawet posłem, ale którego opinia bardzo się liczy. Nie tylko jako burmistrza Londynu, ale i jako najbardziej popularnego w kraju polityka, a potencjalnie przyszłego lidera Partii Konserwatywnej.
Opinie wyborców są jednak bardzo rozbieżne. Wielu dotkniętych strajkiem londyńczyków nie zgadza się z burmistrzem. Jak mówią, nie mają za złe związkom kolejarzy, że domagają się swoich praw.
Obowiązkowe głosowanie korespondencyjne nad strajkiem wprowadziła jeszcze premier Margaret Thatcher. Do tego czasu liczby dniówek straconych na strajki szły w miliony (-w 1979 roku - prawie 30 milionów, w 1984 - 27). W latach 90. ta liczba spadła do kilkuset tysięcy rocznie. Ale ostatnio znowu wzrosła na skutek rządowej polityki zaciskania pasa, a konserwatyści dowodzą, że często w głosowaniu bierze udział tylko najbardziej bojowa mniejszość związkowców.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)