Kapitan dowodził kompanią. W śledztwie ustalono, że za nieposłuszeństwo oskarżony wymierzał kary spoza regulaminu. Kiedu latem ubiegłego roku przyłapał dwóch żołnierzy na paleniu tytoniu w toalecie, kazał im wypalić na raz wszystkie papierosy, jakie pozostały im w paczkach. Z kolei szeregowemu, który przyniósł kapitanowi prowiant na wyjazd na ćwiczenia, kazał zjeść cały bochenek chleba, bo pieczywo było czerstwe. Podwładnych karał też ćwiczeniami fizycznymi, na przykład przysiadami i pompkami.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Ponieważ nie chciał składać wyjaśnień, sąd przed dwie godziny odczytywał to, co wojskowy zeznał przed prokuratorem.