Ksiądz Grzegorz Draus, naczelny kapelan więziennictwa Ukrainy, mówi, że w tym kraju kapelanów jest bardzo mało i nie mają żadnego wsparcia. Podkreśla, że wolontariat nie jest rozwinięty, a on sam w ciągu ośmiu lat posługi nie spotkał żadnego wolontariusza.
Arcybiskup Kościoła Prawosławnego we Lwowie ksiądz Augustyn Markiewicz, podkreśla, że kapłani, posługujący za murami, są bardzo szanowani przez osadzonych. Dodaje, że nawet zadeklarowani ateiści nie mówią, że działania księży w więzieniach są niepotrzebne.
Na Ukrainie dobrze działają kościelne ośrodki resocjalizacyjne. Jest ich ponad 150. Prowadzą je sami więźniowie, którzy twierdzą, że jest to duże wsparcie dla wychodzących na wolność.