Według białoruskich ekspertów dzisiejsza wizyta prezydenta Aleksandra Łukaszenki w Moskwie ma podstawowy cel - uzyskanie kolejnych pożyczek od prezydenta Dimitrija Miedwiediewa.
Z oficjalnego komunikatów wynika natomiast, że prezydenci Białorusi i Rosji będą ustalać warunki współpracy w takich sferach jak: energetyka, finanse, obronność i kultura. Opinie niezależnych ekspertów opublikował białoruski portal TuT.by
Zdaniem Witalija Silickowo z instytutu analiz w Wilnie - sytuacja na Białorusi jest krytyczna i jedyne co interesuje Łukaszenkę to skąd wziąć pieniądze. Walerij Korbalewicz z centrum _ Strategia _ uważa, że Moskwie zależy, aby Mińsk nie przystąpił do unijnego projektu Partnerstwa Wschodniego i dlatego w zamian za pożyczki Kreml będzie oczekiwał nieszczerej polityki Białorusi wobec Unii Europejskiej.
Niezależny ekspert Roman Jakowlewskij jest przekonany, że nieoczekiwana wizyta Łukaszenki u Miedwiediewa nie jest wcale taką nieoczekiwaną. Zdaniem eksperta Łukaszenka został już kilka tygodni temu wezwany do Moskwy, aby rozstrzygnąć kluczowe kwestie związane z funkcjonowanie Związku Białorusi i Rosji. Zdaniem Jakowlewskiego chodzi o uznanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej oraz trzymanie Unii Europejskiej w niepewności i na dystans.