Ostatnie wypowiedzi ustępującego premiera Włoch Mario Montiego popsuły święta jego politycznym rywalom i przeciwnikom. Szef rządu, który nie wykluczył powrotu do władzy po lutowych wyborach, zamieścił na Twitterze zapowiedź wkroczenia na scenę polityczną.
Telewizja publiczna RAI obiecała swoim odbiorcom, że w czasie Świąt i Nowego Roku nie pojawi się na ekranie żaden polityk. Premier Monti obszedł ten zakaz, korzystając z portalu społecznościowego, w którym jego profil pojawił się w wigilię Bożego Narodzenia tuż przed północą.
- _ Razem ocaliliśmy Włochy przed katastrofą, razem zajmijmy się polityką _ - napisał szef rządu. Zdezorientował tym przywódców centroprawicy i centrolewicy, szykujących się do walki wyborczej. W czwartek Monti ma się spotkać ze swymi potencjalnymi sojusznikami z partii centrowych i postawić kropkę nad i.
Ale już obecnie perspektywa spotkania się z nim w wyborczej kampanii spędza sen z powiek zarówno Silvio Berlusconiemu, jak i Pierluigiemu Bersaniemu - liderowi centrolewicy, który do niedawna jeszcze był pewien wyborczego zwycięstwa.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent rozwiązał parlament, premier milczy Decyzja ta jest następstwem dymisji rządu Mario Montiego. Jest już wstępna data wyborów. | |
Bez Montiego wpadną w większy kryzys? _ Ustępujący premier Mario Monti jest potrzebny nie tylko Włochom, ale Unii Europejskiej _ - uważa Mikołaj Dowgielewicz, minister ds. europejskich. | |
Premier Włoch ma już dość, oświadczył... Mario Monti opiera się naciskom, by kandydował w przyszłorocznych wyborach. |