Mateusz Piskorski oświadczył w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Samoobrona będąc w rządzie nie miała żadnego wpływu na resorty siłowe, a Olejniczak dobrze o tym wiedział.
Rzecznik Samoobrony wyraził zdziwienie decyzją Jarosława Kaczyńskiego, który chce spotkać się z Aleksandrem Kwaśniewskim w publicznej debacie. Mateusz Piskorski jest zdania, że przywódca LiD "jest poważnie chory", a wskazuje na to, jego zdaniem, zachowanie byłego prezydenta na Ukrainie. Polityk Samoobrony dodał, że "być może premier chce się spotkać z chorym politykiem, aby łatwiej go pokonać".
Mateusz Piskorski powiedział też, że po decyzji Leszka Millera o starcie do parlamentu z listy Samoobrony wzrosło poparcie dla tej partii w Łodzi. Stało się tak, zdaniem Piskorskiego, gdyż Miller ma konkretne propozycje rozwiązania problemów miasta. Rzecznik Samoobrony zarzucił przy tym LiD-owi, że "wycierając sobie twarz" lewicowością, realizuje program liberalny.
Komentując opublikowane w "Rzeczpospolitej" wyniki sondażu, wskazujące na spadek poparcia dla dwóch głównych partii, Piskorski powiedział, że jest to wynik kampanii, prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość i Platformę Obywatelską. Polityk Samoobrony dodał, że dobrze się stało, iż wyborcy zrozumieli, że na scenie politycznej liczą się też inne ugrupowania.