Były premier nie powiedział wprost, czy Bronisław Komorowski zdecyduje się na ogłoszenie wyborów dwudniowych. Tadeusz Mazowiecki podkreślał, że najważniejsze jest ułatwienie Polakom głosowania.
"Niektórzy nie chcą, inni nie mogą głosować. Chodzi o to by tym drugim ułatwić udział w wyborach, a tych którzy nie chcą głosować przede wszystkim zachęcać. Niska frekwencja to bardzo duży minus polskiego życia publicznego" - twierdzi Tadeusz Mazowiecki.
Były premier uważa, że po ponad 20 latach od odzyskania wolności Polacy powinni być przyzwyczajeni, że udział w wyborach jest pewnym obowiązkiem wobec państwa. Na początku marca prezydent prowadził konsultacje w sprawie terminu wyborów parlamentarnych między innymi z rządem, partiami, PKW i organizacjami pozarządowym. Zgodnie z konstytucją Bronisław Komorowski termin wyborów powinien ogłosić najpóźniej na początku sierpnia.
Informacyjna Agencja Radiowa