Zdaniem delegatów, europejski kryzys jest bardzo poważny, sytuację tę określono jako największe obecnie zagrożenie dla światowej gospodarki. Szef Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso argumentował jednak, że przyczyn kryzysu trzeba szukać także poza Europą.
"To wszystko przecież zaczęło się w Ameryce Północnej. Ale my nie chcemy winić naszych partnerów. Skoro mamy problem globalny, to opowiadamy się raczej za wspólną pracą nad jego rozwiązaniem" - powiedział Barroso.
Szef Banku Światowego Robert Zoellick stwierdził jednak, że informacje dotyczące rozwiązania europejskiego kryzysu powinny nadejść z Europy. Analitycy dodają, że problemy gospodarcze ma nie tylko stary kontynent, ale także USA, Chiny i Indie.
Szczyt G20 w meksykańskim kurorcie Los Cabos kończy się dziś wieczorem.
IAR