- Niemcy nie są krajem podsłuchów, są krajem wolności - zapewnia kanclerz Angela Merkel. Te słowa padły na początku jej wyjaśnień na te temat tego, czy i co wiedziały niemieckie służby o podsłuchiwaniu niemieckich obywateli przez NSA - amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego.
Merkel dodała, że w tej chwili nie może _ przeprowadzić całościowej analizy _ tych podsłuchów, bo ma za mało informacji. Wyjaśnienia bowiem trwają. Szefowa niemieckiego rządu nie chciała podać konkretnego terminu, kiedy można spodziewać się rezultatów rozmów ministra spraw wewnętrznych i koordynatora ds. służb specjalnych z amerykańskimi odpowiednikami.
Media i opozycja pytają, czy w ogóle rząd udzieli takich odpowiedzi przed 22 września, czyli przed wyborami parlamentarnymi. Wielu komentatorów podkreśla, że współpraca niemieckiego wywiadu z NSA i wiedza o tym, którą być może dysponowali współpracownicy Merkel, może zagrozić jej reelekcji.
Dlatego dziś próbowała postawić się w roli bezradnej obserwatorki: _ Nie jestem w stanie narzucić innym naszych standardów, ale na niemieckiej ziemi trzeba przestrzegać niemieckiego prawa _, powiedziała Angela Merkel.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Merkel ostro do amerykańskich służb Kanclerz Niemiec zapowiedziała, że będzie dążyć do zaostrzenia unijnych zasad ochrony danych. | |
Amerykanie szpiegują Unię Europejską! Raport mówi o zakładaniu podsłuchów w przedstawicielstwie dyplomatycznym UE i w n ONZ oraz o penetrowaniu ich wewnętrznych sieci komputerowych. | |
Microsoft pomagał szpiegować klientów? Dzięki temu amerykańskie służby mogły inwigilować użytkowników Microsoftu korzystających z jego czatowni. |