Kolejne kłopoty Justina Biebera. Piosenkarz został aresztowany na Florydzie gdy ścigał się samochodem na ulicach Miami Beach. Najprawdopodobniej był nietrzeźwy.
Bieber jechał wypożyczonym żółtym Lamborgini. Ścigał się na jednej z ulic Miami Beach z piosenkarzem R&B Khalilem, który siedział za kierownicą Ferrari. Po zatrzymaniu policjanci poczuli od Biebera zapach alkoholu. Początkowo piosenkarz
nie chciał wysiąść z samochodu. W końcu opuścił auto ale zignorował nakaz wyciągnięcia rąk z kieszeni. Wtedy został aresztowany.
Podczas przesłuchania przyznał, że pił piwo i palił marihuanę. Postawiono mu zarzut kierowania autem pod wpływem alkoholu. Dziś stanie przed sądem.
W ubiegłym tygodniu do rezydencji Justina Biebera w Calabasas w Kalifornii wkroczyła policja. Miało związek z obrzuceniem jajkami domu sąsiada piosenkarza. Podczas interwencji aresztowano przyjaciela Biebera 20-letniego Xaviera Smitha pod zarzutem posiadania narkotyków. Początkowo informowano, że była to kokaina. Później okazało się, że chodziło o Ecstasy lub Xanax. Sam Bieber, który jest obywatelem Kanady, wcześniej nie był aresztowany przez policję.
IAR
