Prezydencki minister Michał Kamiński powiedział, że protokół zawsze przewiduje, że głowa państwa przemawia jako pierwsza. Tłumaczył dziennikarzom, że takie zagrywki woli pozostawić bez komentarza. Podkreślił, ze powaga państwa polskiego każe patrzeć na to ze smutkiem, ale powiedział, że lepiej jest raczej nie eskalować konfliktów, kiedy mamy gościa z zagranicy, który zapewne też się zdziwi nowatorstwem protokołu. "Spuśćmy na to wstydliwą zasłonę milczenia", dodał Kamiński.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.