Prezydent Rosji rozmawiał z autorami filmu poświęconego rocznicy wojnie na Kaukazie. Wyjawił im, że otrzymywał informacje od ministra obrony, analizował je i podejmował decyzje. Dmitrij Miedwiediew dodał, że Moskwa do ostatniej chwili spodziewała się, że gruzińskie władze nie popełnią błędów, które doprowadzą do śmierci ludzi i poważnych geopolitycznych następstw.
Zdaniem gospodarza Kremla, Rosja musiała podjąć twarde działania odwetowe, dzięki którym udało się zachować życie tysięcy ludzi i przywrócić pokój na Kaukazie. Dmitrij Miedwiediew uważa, że Rosja rok temu postąpiła właściwie i jemu - jak twierdzi - nie jest wstyd za tamten okres.