Józef Stalin nie uznał niemieckiej kapitulacji z 7 maja. Ze względów politycznych alianci zgodzili się, aby Niemcy podpisali akt kapitulacji jeszcze raz. Nastąpiło to 8 maja w radzieckiej kwaterze głównej w Karlshorst pod Berlinem o godzinie 22.16 czasu środkowoeuropejskiego, ale zgodnie z czasem moskiewskim było już po północy, czyli 9 maja, i tę datę Stalin uznał za Dzień Zwycięstwa.
Zdaniem Profesora Pawła Wieczorkiewicza z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Humanistycznej w Pułtusku, dla Niemców rocznica zakończenia drugiej wojny światowej jest jedną za najstraszniejszych dat w historii, bo wojny nie przegrał Hitler ani naziści, tylko cały naród.
Według historyka miejsca pochówku wszystkich żołnierzy, którzy polegli w czasie wojny, powinny być zachowane. Nie dotyczy to jednak pomników ideologicznych, które są reliktem minionej epoki.
Dzień Zwycięstwa w Polsce oraz innych krajach bloku komunistycznego także obchodzony był 9 maja. Dopiero od 1990 roku obchodzimy go 8 maja, razem z całą Europą. Jedynie Rosja została przy 9 maja.