Atakiem na PO Marek Migalski przypomniał o istnieniu partii Polska Jest Najważniejsza, której jest wiceprezesem.
Poseł PO Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że choć nazwa partii Marka Migalskiego jest niepodważalna, to brak argumentów, by korzystał z niej Marek Migalski. Poseł Platformy zauważył też ironicznie, że członkowie PJN mogą łatwo zmienić nazwę - "bo zmieszczą się wszyscy w jednym pokoju".
Według szefa Klubu Parlamentarnego PO Rafała Grupińskiego, Marek Migalski chce wykreślić Platformę z ewidencji, bo poczuł się "wykreślony z mediów". Po to by przebić się przez aferę Amber Gold, musiał się według Rafała Grupińskiego maksymalnie zradykalizować.
"Jeśli Marek Migalski czuje się wprowadzony w błąd, to znaczy, że musi oddać doktorat" - dodał poseł PO.
Według Marka Migalskiego, o "nieobywatelskości" PO świadczy między innymi rozrost biurokracji, wzrost podatków, likwidacja ulgi internetowej oraz liczba podsłuchów i fotoradarów.
Marek Migalski podkreślił, że nasze państwo odchodzi od obywatelskości nie tylko w opinii polityków opozycji, ale w opini różnych organizacji zajmujących się przestrzeganiem zasad demokracjii praw człowieka.
IAR