s Minister rolnictwa uspokaja hodowców trzody chlewnej
Minister rolnictwa uspokaja hodowców trzody chlewnej. W sprawie kryzysowej sytuacji na rynku chce pilnego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem.
Rolnicy są zdesperowani z powodu sytuacji na rynku - po wystąpieniu w Polsce przypadków afrykańskiego pomoru świń. Ceny żywca drastycznie spadły, a do tego nikt nie chce kupować tuczników od rolników, których gospodarstwa znalazły się w strefie buforowej utworzonej przy granicy z Białorusią.
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapowiada, że nadwyżka trzody zostanie zdjęta z rynku. Państwo będzie między innymi skupować wieprzowinę w ramach zwiększenia rezerw materiałowych. "Jest decyzja ministra gospodarki co do uruchomienia rezerw strategicznych i na to są zabezpieczone środki" - zapewnia szef resortu rolnictwa.
Stanisław Kalemba dodaje, że rolnicy, którzy znaleźli się w strefie buforowej, otrzymają także rekompensaty. W sumie ma być to około 28 milionów euro. Pojawił się jednak kolejny problem, ponieważ prywatne firmy nie chcą skupować mięsa od rolników ze strefy zagrożonej skażeniem wirusem.
Stanisław Kalemba przyznaje, że w takim przypadku być może mięso trzeba będzie po prostu utylizować. Podkreślił, że będzie to ostateczność. "O ile będzie zagrożenie dla warunków sanitarnych, zagrożony będzie dobrostan zwierząt, może jakieś przerośnięte sztuki, być może będzie z tego trzeba skorzystać. To jest ostatnie działanie jakie bym chciał podjąć" - mówi minister rolnictwa.
Sytuacja na rynku trzody chlewnej była omawiana na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Pojawiło się na niej sporo hodowców. Po spotkaniu z ministrem nie kryli rozczarowania.
Wójt gminy Platerów Jerzy Garucki mówi, że ze spotkania nic nie wynikło. "Odniosłem wrażenie, że wychodzimy z niczym. Nie padły żadne konkrety tylko obiecanki i kolejne wymijające odpowiedzi, które my już dobrze znamy. Wracam i nie mam co rolnikom konkretnego powiedzieć. Kiedy ruszy skup? Kto będzie wykupował i kiedy ta nadwyżka będzie zdjęta?" - pyta wójt Platerowa.
W związku z kryzysem rolnicy zapowiadają jeszcze na dziś strajk i blokadę drogi międzynarodowej Siedlce - Terespol w okolicach granicy z Białorusią.
Sytuacja hodowców trzody chlewnej i branży mięsnej jest kryzysowa od czasu wykrycia w Polsce dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń. Choroba nie jest groźna dla ludzi, ale powoduje ogromne straty w pogłowiu trzody chlewnej.
Przypadki wirusa stwierdzono u padłych dzików w pobliżu granicy z Białorusią. Wcześniej podobne przypadki wystąpiły między innymi na Litwie, Białorusi i w Rosji. W związku z wykryciem choroby na Polskę nałożone zostały ograniczenia eksportowe. Na ścianie wschodniej wyznaczono także specjalną strefę buforową.
Informacyjna Agencja Radiowa
