Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON - Tupolew - wstrzymana sprzedaz

0
Podziel się:

MON - Tupolew - wstrzymana sprzedaż

Rządowy Tupolew na razie nie na sprzedaż. Szef MON Tomasz Siemoniak podjął decyzję, że samolot Tu-154M o bocznym numerze 102, nie zostanie wystawiony na sprzedaż do czasu zakończenia śledztwa smoleńskiego. Minister Tomasz Siemoniak zdecydował o tym po dzisiejszym spotkaniu z prokuratorem generalnym, Andrzejem Seremetem.
Od jesieni ubiegłego roku samolot identyczny jak ten, który rozbił się pod Smoleńskiem, pozostaje w dyspozycji Agencji Mienia Wojskowego. Instytucja - na zlecenie MON - zrobiła już wstępne rozeznanie na rynku i szukała potencjalnych kupców na Tupolewa. W tej chwili - jak przyznał minister Siemoniak - cała ta procedura zostaje zawieszona.
Szef MON pytany o to, jak długo jeszcze prokuratura będzie wykorzystywała samolot powiedział, że nie nalegał "na konkretną datę". Przyznał jednocześnie, że nie może nalegać na określenie daty, gdy toczy się tak ważne postępowanie.
Siemoniak dodał natomiast, że prokuratura ma pełną świadomość z kosztów, jakie będzie musiało ponosić wojsko, wstrzymując sprzedaż Tupolewa. Samolot, który jest w hangarze w bazie wojskowej w Mińsku Mazowieckim musi być odpowiednio utrzymywany, żeby nadawał się do ewentualnego lotu czy przeprowadzenia kolejnych eksperymentów procesowych. Utrzymanie maszyny to także ewentualne wznowienie resursów i przeszkolenie załogi.
Nieoficjalnie wiadomo, że śledczy wolą na czas prowadzenia postępowania mieć Tupolewa w każdej chwili do dyspozycji. Ma to związek z ewentualnymi wnioskami dowodowymi ze strony części pełnomocników rodzin smoleńskich. Nie wyklucza się, że wielu z nich będzie chciało takie wnioski przeprowadzić z wykorzystaniem rządowego Tu-154M. Powszechnie znana jest też wypowiedź córki prezydenta Lecha Kaczyńskiego Marty, która przy okazji 2. rocznicy katastrofy mówiła, że ministerstwo "chce sprzedać dowód w śledztwie", określając dowodem Tupolewa o bocznym numerze 102.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)