Minister Bogdan Klich powiedział, że ubiegłoroczna defilada kosztowała MON milion złotych, a obecnie ministerstwo musi szukać oszczędności wszędzie. Zamiast defilady warszawiacy i turyści będą mogli przyjść na festyn żołnierski. Mieszkańcy stolicy będą mogli między innymi obejrzeć wystawę sprzętu i uzbrojenia wojskowego.
Zwyczaj organizowania defilady ulicami stolicy wprowadził poprzedni minister obrony Aleksander Szczygło. I ta sprzed dwóch lat i ta ubiegłoroczna były zrobione z dużym rozmachem. Ulicami Warszawy maszerowały setki żołnierzy, jechał ciężki sprzęt z Rosomakami i czołgami włącznie, swoje umięjętności prezentowali też piloci samolotów wielozadaniowych.