Sędzia w ubiegłym tygodniu utajnił proces w sprawie morderstwa dziennikarki "Nowej Gaziety", uzasadniając, że ława przysięgłych nie życzy sobie obecności dziennikarzy. Okazało się to nieprawdą. Sędzia zmienił zdanie i wczoraj ogłosił, że proces będzie miał charakter otwarty.
Dziś obrady są kontynuowane. Do sądu zostali przywiezieni trzej mężczyźni podejrzani o udział w zabójstwie dziennikarki. Strona oskarżenia ma rozpocząć przedstawianie dowodów winy podejrzanych.
Anna Politkowska opisywała przypadki łamania praw człowieka w Czeczenii, krytykując politykę Władimira Putina - wówczas prezydenta Rosji. Została zastrzelona w Moskwie 2 lata temu na klatce schodowej domu w którym mieszkała.