Szef grupy, kardiolog Bruce Johnson z Minnesoty mówi, że jego zespół chce pójść tą samą trasą, co pierwsi amerykańscy zdobywcy Mount Everestu w 1963 roku. Wtedy trzech himalaistów wchodziło łatwiejszą trasą, dwóch - trudniejszą. Teraz amerykańscy lekarze chcą podczas wspinaczki badać działanie płuc. Na dużych wysokościach płuca funkcjonują bowiem podobnie jak u pacjentów z niewydolnością serca. Dziewięciu himalaistów otrzymało specjalne zegarki, które monitorują poziom tlenu we krwi. Inne urządzenie będzie śledzić aktywność układu krążenia. Do tego specjalne gry wideo posłużą do sprawdzania umiejętności myślenia w warunkach rozrzedzonego powietrza. To może pomóc w udoskonaleniu terapii dla pacjentów z niewydolnymi płucami i sercem - podkreśla Bruce Johnson.
Ekipa zabrała ze sobą prawie 700 kilogramów sprzętu; wyprawa ma potrwać miesiąc.
IAR