Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki mówi, że wizyta będzie potwierdzeniem świetnych relacji polsko-amerykańskich. Będzie to też podkreślenie roli Polski w regionie - mówi. Przypomina, że będzie to kolejne spotkanie prezydentów w ciągu 5 miesięcy. Bronisław Komorowski był z wizytą w Stanach Zjednoczonych w grudniu 2010 roku.
Rzecznik MSZ dodaje, że polsko-amerykańskie kontakty odbywają się w ramach dialogu strategicznego na trzech płaszczyznach: bezpieczeństwa, gospodarki i szeroko rozumianej demokratyzacji. jeśli chodzi o gospodarkę - mówi marcin Bosacki - to w ostatnim czasie ta współpraca koncentruje się wokół badań nad złożami gazu łupkowiego w Polsce. Dodaje, że w sprawie demokratyzacji współpracujemy z Amerykanami zawrówno w naszym sąsiedztwie w państwach objętych programem Partnerstwa Wschodniego, jak i krajach Afryki Północnej i na Bliskim Wschodzie - krajach, które są po lub w trakcie tak zwanej arabskiej wiosny ludów. Marcin Bosacki podkreślił, że te tematy znajdą się w agendzie rozmów Baracka Obamy z polskimi politykami.
Ta wizyta znacznie też przybliży polski cel, deklarowany w stosunkach z USA od lat, to znaczy stałą obecność wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego - w tym wypadku wojsk USA - na terenie Polski - dodaje rzecznik MSZ.
Wiadomo już, że w jednej z polskich baz na stałe będzie stacjonował pododdział żołnierzy amerykańskich, a myśliwce i samoloty transportowe - rotacyjnie. Nie chodzi jednak o przeniesienie do Polski amerykańskiej bazy lotniczej z Aviano we Włoszech.
