W ten sposób wypowiedział się rzecznik prasowy ministerstwa spraw zagranicznychspraw zagranicznych Frederic Desagneaux w rozmowie z Polskim Radiem.
Frederic Desagneaux podkreślił, że ministerstwo nie ma jeszcze pełnych informacji dotyczących incydentu w Gruzji. Dodał, że władze francuskie czekają
na szczegó
łowy raport ze strony działających w Gruzji obserwatorów Unii Europejskiej. Rzecznik MSZ-u zaznaczył jedynie, że "
szef pa
ństwa gruzińskiego ma naturalnie prawo poruszać się z polskim prezydentem po terytorium gruzińskim".
Francuskie media zamie
ściły niewiele informacji o wczorajszych wydarzeniach. W większości gazet ukazały się krótkie wzmianki o strzałach oddanych w pobliżu konwoju z prezydentami Gruzji i Polski. Żaden z dzienników nie próbuje, przynajmniej na razie, ustalać, kto oddał te strzały.