Mull - szczyt klimatyczny - skład delegacji
Nie zaakceptowali światowego porozumienia o zmniejszaniu emisji gazów cieplarnianych, ale chcą o nim rozmawiać. "Listopadowa Konferencja klimatyczna ONZ organizowana w W Warszawie jest dla Ameryki ważna" - przekonuje w rozmowie z IAR ambasador USA w Polsce. Stephen Mull przyznaje, że najważniejsze, by połączyć ochronę klimatu z rozwojem przemysłu.
Na szczyt klimatyczny do Polski przybędą politycy z blisko 200 państw. Najważniejsi pojawią się dokładnie za 2 miesiące na zakończenie Konferencji Klimatycznej. Według nieoficjalnych informacji IAR, rozważana jest wizyta sekretarza stanu USA Johna Kerrego.
Ambasador Stephen Mull przyznaje, że za wcześnie jest mówić o składzie amerykańskiej delegacji. "Nasza delegacja będzie oczywiście duża. Łącznie blisko 100 osób, bo to jest ważna sprawa dla całego świata. Jeszcze nie wiadomo, kto stanie na jej czele, ale jestem pewien że będzie ona na wysokim politycznym szczeblu" - mówi Stephen Mull.
Na zakończenie szczytu klimatycznego w w 2009 roku do Kopenhagi przyleciał prezydent USA Barack Obama. To właśnie Stany Zjednoczone, podobnie jak Chiny i Indie, nie podpisały lub nie ratyfikowały Protokołu z Kioto. Są to kraje, które w największym stopniu przyczyniają się do emisji dwutlenku węgla.
Dokument zobowiązuje państwa do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych o ponad 5 procent rocznie poniżej poziomu z lat dziewięćdziesiątych. Miał on przestać obowiązywać w tym roku. Z powodu braku szans na nowe porozumienie podczas ostatniego szczytu klimatycznego w Katarze, zdecydowano o przedłużeniu działania Protokołu do 2020 roku.
Ambasador USA przekonuje, że trzeba znaleźć równowagę miedzy rozwojem narodowych gospodarek a ochroną klimatu na całym świecie. "Jest ważne by zwiększyć wykorzystanie energii odnawialnej. Ta na początku dużo kosztuje, ale dobrym pomysłem jest, by kraje podzieliły się swoimi doświadczeniami. Mam nadzieję, że to będzie bardzo ważnym tematem szczytu" - przekonuje ambasador USA.
Ograniczenie emisji CO2 do atmosfery ma zahamować wzrostu średniej temperatury na świecie. Jednak największym emitentem gazów cieplarnianych nie jest człowiek, tylko natura.
Szczyt Klimatyczny w Warszawie rozpocznie się 11 listopada. Obrady zaplanowano na Stadionie Narodowym, a koszt organizacji wyniesie 100 milionów złotych.
IAR
