Rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Wojciech Małek wyjaśnia, że w tym przypadku decyzja o zastosowaniu aresztu była konieczna. Zdaniem sądu, zebrany materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego aresztowanemu czynu. Sąd obawiał się również matactwa ze strony Jana K.
Jan K. jest jedną z dwóch osób zatrzymanych pod zarzutem przyjęcia łapówki w wysokości 250 tysięcy złotych w zamian za pomoc pewnej firmie w umożliwieniu zakupu działki przy ulicy Bagatela w Warszawie. Należąca do Skarbu Państwa nieruchomość jest użytkowana obecnie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jeśli Janowi K. zostanie udowodnione przestępstwo płatnej protekcji, może spędzić w więzieniu do 8 lat.