Ustawa o mniejszościach narodowych, którą litewski Sejm zamierza przyjąć jeszcze tej jesieni, wzbudza coraz większe emocje. Znany antypolski działacz Kazimieras Garszva ogłosił akcję zbierania podpisów przeciwko tej ustawie. Zebrano już 50 tysięcy podpisów.
Osoby składające podpisy żądają m.in. obrony języka państwowego, jedności terytorialnej, zapisu nazw miejscowości tylko w języku litewskim, jak również zapisu nazwisk w litewskich dokumentach tylko w wersji litewskiej.
Przed budynkami rządu i Sejmu przeciwnicy przyjęcia ustawy o mniejszościach narodowych zorganizowali kilkuosobowe pikiety. Była to już piąta akcja protestacyjna przeciwko nowym regulacjom, o których przyjęcie zabiegają mniejszości narodowe.
Przyjęcie ustawy o mniejszościach narodowych było jednym z głównych warunków wejścia do koalicji rządzącej Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL). Polacy na Litwie od lat walczą o prawo do podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości w tych miejscowościach, które licznie zamieszkują. Ustawa miałaby rozwiązać ten problem.
Obecnie w wielu miejscowościach w rejonie wileńskim i solecznickim są tabliczki z nazwami ulic również po polsku, obok wersji litewskiej, ale władze domagają się ich usunięcia. Za zlekceważenie nakazu nakładane są grzywny.
IAR
