Dla amerykańskich władz wizyta Benedykta XVI jest wyzwaniem, by zapewnić mu całkowite bezpieczeństwo. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa zaplanowane na czas wizyty papieża trzeba było jeszcze bardziej zaostrzyć po niedawnym przemówieniu Osamy bin Ladena. W marcu przywódca Al Kaidy oskarżył Benedykta XVI o krucjatę przeciwko islamowi.
W czasie przylotu i odlotu papieża zamknięta zostanie przestrzeń powietrzna w okolicach lotnisk w Nowym Jorku i Waszyngtonie, a w pogotowiu będą wojskowe myśliwce. Pobyt papieża zabezpieczać będą tysiące policjantów, strzelcy wyborowi na dachach i krążące w powietrzu helikoptery. Na ulicach Waszyngtonu i Nowego Jorku pojawią się agenci Secret Service z przymocowanymi do pasków miniaturowymi wykrywaczami materiałów wybuchowych.
W czasie wizyty papieża w siedzibie ONZONZ zamknięty zostanie ruch na rzece East River, a pod wodą czuwać będą nurkowie-komandosi. W prawdziwą fortecę zamieni się rezydencja nuncjusza Watykanu w Nowym Jorku w której Benedykt XVI będzie mieszkał. Okoliczni mieszkańcy będą mogli wejść do domów i wyjść z nich jedynie pod eskortą policji. Z kolei na trasach przejazdu papamobile zabronione będzie posiadanie jakichkolwiek plecaków.