Opierając się na doniesieniach prasy brytyjskiej, Zjednoczenie Polskie wyliczyło, że 70 procent incydentów miało miejsce w miejscowościach, gdzie Polacy mieszkają w rozproszeniu, wśród ludności brytyjskiej. Zdaniem organizacji polonijnej, nieprzychylne nastroje wobec naszych rodaków są wywołane przez artykuły prasowe, przedstawiające imigrantów w negatywnym świetle.
Danych Zjednoczenia Polskiego nie potwierdza brytyjska policja. Londyńscy funkcjonariusze odnotowali w ubiegłym roku niewielki spadek ataków na tle rasowym. Natomiast policja hrabstwa Lincolnshire, gdzie nasi rodacy stanowią duży odsetek ludności uważa, że antypolskie incydenty nie stanowią większego problemu. Zdaniem funkcjonariuszy, doniesienia o takich aktach są stosunkowo nieliczne. Być może dlatego, że wielu dotkniętych kryzysem Polaków wraca do kraju.