Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nałęcz - prokuratura - konflikt

0
Podziel się:

Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz mówi, że wniosek prokuratora generalnego o odwołanie Krzysztofa Parulskiego upolitycznił konflikt w prokuraturze. Wniosek musi zaopiniować minister obrony, a o losie naczelnego prokuratora wojskowego ostatecznie zdecyduje prezydent.

Tomasz Nałęcz, który gościł w Salonie Politycznym Trójki, powiedział, że prezydent nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktu i nie jest prawdą, iż broni on generała Parulskiego. Dodał, że Bronisław Komorowski będzie czekał na opinię ministra obrony. Zdaniem Nałęcza, prezydent nie jest przekonany, że zmiana personalna uzdrowi sytuację w prokuraturze.
Doradca prezydenta twierdził też, że wbrew opiniom niektórych naczelny prokurator wojskowy wcale nie wypowiedział posłuszeństwa swemu zwierzchnikowi, prokuratorowi generalnemu. Zdaniem Nałęcza, generał Parulski po prostu "zachował się nieelegancko".
Według prezydenckiego doradcy, Bronisław Komorowski namawiał obu prokuratorów do porozumienia i miał nadzieję, że sprawę rozwiąże Krajowa Rada Prokuratury. Dlatego, jak mówił Nałęcz, prezydent był rozczarowany, że prokurator generalny Andrzej Seremet złożył wniosek o odwołanie Parulskiego przed posiedzeniem i stanowiskiem w tej sprawie Krajowej Rady Prokuratury.
Powodem przygotowania wniosku o odwołanie szefa prokuratury wojskowej jest "publiczna krytyka przełożonego". Na konferencji prasowej generał Krzysztof Parulski przychylił się do zarzutów wobec prokuratury generalnej, które przedstawił pułkownik Mikołaj Przybył. Jak mówił Andrzej Seremet, w rozmowie telefonicznej Parulski obarczył go odpowiedzialnością za incydent podczas konferencji prasowej w poznańskiej prokuraturze, kiedy postrzelił się pułkownik Przybył.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)