Szef Sojuszu, Grzegorz Napieralski dotarł na posiedzenie już po jego wyjściu. Wyjaśnił, że powodem było spóźnienie samolotu, którym wracał ze Szczecina.
Przypomniał, że już wczoraj serdecznie podziękował "Bartkowi " za lata współpracy.
"Przyjmuję podziękowania Bartka, bardzo się cieszę, że tak to się wydarzyło, że tak to się dzieje, myślę, że sprawa jest zamknięta - Bartosz jest w Platformie Obywatelskiej, a ja zostaję szefem Sojuszu Lewicy Demokratycznej" - powiedział dziennikarzom.
Grzegorz Napieralski nie odpowiedział na pytanie czy będzie kandydował ze Szczecina czy z Warszawy. Ze szczecińskiej listy PO ma kandydować Arłukowicz.
Poseł zostanie jeszcze dzisiaj przyjęty do Klubu Platformy Obywatelskiej.