Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Narciarstwo - MŚ - Kowalczyk po biegu

0
Podziel się:

Justyna Kowalczyk sięgnęła po srebrny medal mistrzostw świata w biegu łączonym na 15 kilometrów. To jej czwarty krążek, wywalczony w zawodach tej rangi - po dwóch złotych i brązowym sprzed dwóch lat.

Na trasie w Oslo lepsza okazała się jedynie Norweżka Marit Bjoergen, trzecie miejsce zajęła jej rodaczka Therese Johaug.
Justyna Kowalczyk była po biegu zadowolona, tym bardziej, że - jak podkreśliła - był bardzo ciężki. "Na mistrzostwach świata bywają tylko ciężkie biegi, i trzeba było dać z siebie od początku jak najwięcej. Bardzo fajnie, że starczyło na finisz" - powiedziała polska zawodniczka. Zwróciła uwagę, że zdobyła medal na trzeciej wielkiej imprezie z rzedu - po mistrzostwach świata w Libercu w 2009 roku i ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Dodała też, że po raz pierwszy wywalczyła podium w Oslo, wcześniej nigdy tego nie dokonała nawet w zawodach Pucharu Świata. "To jest medal mistrzostw świata w sportach zimowych, prosze popatrzeć na historię - ile tych medali było?" - podsumowała Justyna Kowalczyk.
Bieg w Holmenkollen rozpoczęło 7,5 kilometra techniką klasyczną. Justyna Kowalczyk od początku wraz z Marit Bjoergen, Therese Johaug, Charlotte Kallą, Anną Haag, Marianną Longą i Aino-Kaisą Saarinen nadawały ton rywalizacji. Te zawodniczki po pierwszej, dwuipółkilometrowej pętli uzyskały kilkunastometrową przewagę nad rywalkami. Po pięciu kilometrach w czołowej grupie pozostały Kowalczyk, Bjoergen, Johaug i Kalla, ale Szwedka po kilkuset metrach osłabła.
Na półmetku zawodniczki zmieniły narty i rozpoczęły drugą część dystansu - 7,5 kilometra technika dowolną. Kowalczyk wybiegła ze strefy zmian ze stratą 3 sekund do Bjoergen, razem z Johaug. Po trzech czwartych dystansu czołowa trojka nadal trzymała się razem, a gonić ją próbowała Charlotte Kalla, jednak stratę odrabiała zbyt wolno. Około 14 kilometra, na zjeździe, zaatakowała Marit Bjoergen, za którą w pogoń ruszyła Kowalczyk. Norweżka utrzymała jednak przewagę i samotnie wbiegła na metę. Polka odparła atak Therese Johaug, zdobywając srebrny medal.
Zawodniczki rywalizowały w gęstej mgle i mżawce, która utrudniała zadanie nie tylko biegaczkom, ale także obserwację zawodów przez kibiców.
Druga z polskich reprezentantek, Paulina Maciuszek, zajęła 32. miejsce. Do startu nie przystąpiła Agnieszka Szymańczak.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)