Polka objęła prowadzenie w tym cyklu. Jest też - wirtualnie - liderką klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Punkty ze wszystkich ośmiu etapów Tour de Ski zostaną oficjalnie dodane po zakończeniu cyklu.
Drugie miejsce w dzisiejszym biegu zajęła Finka Aino-Kaisa Saarinen, a trzecie - Norweżka Kristin Stoermer Steira.
Kowalczyk wygrała swój trzeci bieg w tym sezonie, mimo że ruszyła na trasę dopiero jako trzecia, 16 sekund po zwyciężczyni wczorajszego sprintu techniką dowolną, Petrze Majdić. Polka już po półtora kilometra biegu dogoniła prowadzącą Słowenkę oraz drugą Jewgienię Korostieliewą, a wkrótce wyszła na czoło stawki. Kowalczyk z Majdić zgubiły Rosjankę, ale coraz mocniej atakowały Aino-Kaisa Saarinen, Arianna Follis i Kristin Stoermer Steira. Po trzech czwartych dystansu siły straciła Majdić i na czele zostały cztery zawodniczki, z narzucającą tempo Polką. Na finiszu liczyła się już tylko znakomicie dysponowana przez cały bieg Kowalczyk.
Po biegu Justyna Kowalczyk przyznała, że rywalizacja na trasie w Oberhofie była bardzo trudna. Jak dodała, starała się cały czas trzymać w czołówce, co nie było łatwe, bo w drugiej części biegu kilka zawodniczek dogoniło ją.
Jutro w Oberhofie zostaną rozegrane sprinty na 1,6 kilometra. Liderka cyklu liczy - jak powiedziała po dzisiejszym biegu - na miejsce w pierwszej trójce.