NASA znów podbija kosmos. Amerykańska agencja kosmiczna wystrzeliła prywatny, bezzałogowy statek transportowy Cygnus, który leci na na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Cygnus został wystrzelony z bazy kosmicznej Wallopsa w stanie Wirginia na wschodzie USA.
Nazwa statku, Cygnus, to po łacinie "łabędź"; zbudowała go firma Orbital Sciences Corporation, która współpracuje z NASA.
"Firma ta odpowiada za całość misji, od startu do sprowadzenia statku na Ziemię", podkreśla jeden z szefów lotu, Alan Lindenmoyer. Jest to pionierski lot statku; w ładowni ma on niemal 600 kilogramów żywności i ubrań dla członków załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Od końca programu lotów promów kosmicznych w roku 2011, przez rok NASA nie miała własnych orbitalnych statków transportowych. Teraz już ma; dzięki współpracy z firmą Orbital, a także inną firmą, SpaceX, która w zeszłym roku wysłała na Stację swój bezzałogowy statek Dragon.
Transportowe pojazdy ma też Rosja, Japonia i Europa. Dokowanie Cygnusa w niedzielę, za pięć tygodni statek odcumuje od Stacji i 24 października spłonie w atmosferze, a jego szczątki spadną do Pacyfiku.
Informacyjna Agencja Radiowa
