Informację o tym, że badanie DNA nie potwierdziły przewidywań o tym, że znalezione szczątki nie należą do porucznika Borysewicza przekazał gazecie sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik. Dodaje on, że nie jest wykluczone, iż zwłoki "Krysi" spoczywają głębiej w tym miejscu, gdzie odnaleziono trzech żołnierzy AK. Na to miejsce wskazują między innymi relacje świadków.
Sprawa jest jednak skomplikowana ze względu na to, iż mają się tam znajdować ładunki wybuchowe. Sekretarz Rady wskazuje, że trudności w znalezieniu ciała porucznika Borysewicza to efekt perfidnego działania NKWD, które w wyjątkowo okrutny sposób potraktowało tych ludzi.
Więcej na ten temat - w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/kry/orzechowska