Projekt rezolucji potępiającej Litwę będzie poddany pod głosowanie 16 września. Deputowani Zielonych i Liberałów zgłosili zapytanie, w którym atakują litewskie władze i wzywają Unię Europejską do interwencji - pisze "Nasz Dziennik". Według nich wprowadzone na Litwie prawo jest pogwałceniem zagwarantowanej przez międzynarodowe konwencje wolności wypowiedzi oraz dostępu do informacji.
Autorzy projektu rezolucji grożą, że jeżeli Litwa nie złagodzi zapisów ustawy, doprowadzą do zawieszenia wykonywania niektórych jej praw w Radzie Unii Europejskiej.
Jarosław Narkiewicz, poseł do litewskiego sejmu powiedział "Naszemu Dziennikowi", że "Litwa jest krajem samodzielnym i w jej kompetencjach jest przyjmowanie takich czy innych ustaw, które nie są sprzeczne z dyrektywami, a ta ustawa nie jest z nimi sprzeczna". Poseł dodaje, że "tu chodzi o styl życia i jeżeli on różni się od stylu życia światowych działaczy, to jest ich problem, a nie problem Litwy".
Więcej w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik "/IAR/kl/kry
