Według "Naszego Dziennika" projekt nowelizacji budżetu byłby przygotowany szybciej, gdyby nie wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 7 czerwca. Do tego czasu gabinet Donalda Tuska nie chce straszyć Polaków ogromną dziurą budżetową, której nie da się już zakryć sztuczkami księgowymi.
Nikt tego nie mówi oficjalnie - pisze "Nasz Dziennik" - ale dziura w budżecie może być bardzo duża, rzędu co najmniej 12-14 miliardów złotych. I to pomimo wprowadzenia na początku roku planu oszczędnościowego, który teoretycznie spowodował zmniejszenie wydatków państwa o około 20 miliardów złotych.
"Niestety, państwu brakuje pieniędzy, co jest skutkiem kryzysu ekonomicznego, jaki dotarł do Polski. Oficjalnie mamy wszystkim tłumaczyć, że nie ma powodu do obaw, że rząd nad wszystkim panuje" - powiedział gazecie jeden z parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej.
Więcej na ten temat - w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/kry/dyd