Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Co Tomasz Turowski robil w Smolensku

0
Podziel się:

"Nasz Dziennik" - Co Tomasz Turowski robił w Smoleńsku

Tytularny ambasador Polski w Moskwie, podejrzewany o kłamstwo lustracyjne, miał 10 kwietnia w Smoleńsku wzywać do zatrzymania kamerzysty TVP. Pisze o tym "Nasz Dziennik".
Według gazety, ambasador Tomasz Turowski kontaktował się w latach 90. z agentem rosyjskiego wywiadu Grigorijem Jakimiszynem - oficerem prowadzącym agenta "Olina". 10 kwietnia Turowski wraz z polskim ambasadorem w Rosji Jerzym Bahrem czekał na lotnisku w Smoleńsku na lądowanie prezydenckiego samolotu. Po katastrofie dyplomaci pobiegli na miejsce tragedii. Rosyjska Federalna Służba Ochrony zatrzymała tam kamerzystę TVP Sławomira Wiśniewskiego. Turowski miał powiedzieć Rosjanom, żeby aresztowali kamerzystę i zniszczyli jego sprzęt.
"Nasz Dziennik" pisze też, że po katastrofie Turowski przekazał jednemu z urzędników rosyjskiego MSZ błędną informację, że trzy osoby przeżyły i zostały przewiezione do szpitala.
Rzecznik MSZ Marcin Bosacki poinformował, że Turowski za kilka tygodni wraca do Polski i do czasu wyjaśnienia sprawy lustracyjnej będzie w dyspozycji resortu.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/Siekaj/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)